No to wreszcie ruszyła maszyna.....
Po 10 godzinach przerysowywania i modyfikacji plików pdf (ściągniętych z sieci) do formatu Corela oddałem swoje wypociny do wycięcia w 2mm płycie polistyrenowej. Chciałem laserem (no bo przecie to jest strój sci-fi !!) ale miły pan dał mi do zrozumienia, ze to kiepski pomysł bo popali krawędzie i przy takiej ilości cięcia opary mogą zniszczyć laser.
Poszło na frezarkę z 2mm szerokością cięcia.
Co wyszło ? ............ Miodzio !! Wszyściutko wycięte nienagannie, prościutko z krawędziami jak z bajki.
Mam wycięte płyty zbroi, "pas cnoty", kolana, dolną część hełmu i szkielet góry, plecak.
Do opracowania mam jeszcze "ręczne centrum rozrywki" na obie ręce. Następne godziny przy kompie.....
Wczoraj miałem radochy co niemiara. Nad palnikiem kuchenki (dużym i małym - w zależności od potrzeb) powyginałem sobie wszystko oprócz plecaka. Świetna zabawa, ale trzeba trochę nabrać wprawy (miałem ścinki po frezarce, więc poćwiczyłem).
Jako wzorniki łuków wykorzystałem: 3 garnki o różnej wielkości, butelkę od wina (proponuję prostą butelkę ze "sferycznym" przewężeniem. Świetnie nadaje się na dolne wyoblenie przodów kolan !!) i chicior - klosz plafonu (taka płaska lampa sufitowa z kloszem będącym wycinkiem sfery o bardzo dużym promieniu). Idealny do nadania pięknego, wypukłego kształtu płyt zbroi. Jak pokleję i poszpachluję, to się pochwalę tym co już mam.
Założenia projektu:
- maksymalna wierność w stosunku do oryginału,
- najniższe koszty bez wpływu na efekt końcowy. Jak na razie koszt - 350zł (Boję się co będzie dalej...
Mimo mojego uwielbienia do papieru, kartonu, tektury (wychowywałem się w czasach królowania Małego Modelarza) doszedłem do wniosku, że polistyren w tym wypadku jest dużo lepszy - na frezie wycinam części wg wzorów "papierowych", mogę formować zagięcia i wypukłości, sam materiał jest wystarczająco sztywny aby posłużył za konstrukcję nośną, powierzchnia materiału (tam gdzie nie trzeba szpachlować) jest gotowa do zmatowienia i malowania, bez żywicowania, smrodu (przecież dziecko będzie miało hełm na głowie) - to plusy. Minusy - bez obróbki cieplnej (wyginanie w wysokiej temperaturze) czasem ciężko uzyskać pożądany kształt, dużo droższe od papieru i żywicy (tekturowa zbroja Swamp Troopera (cała !!: hełm, zbroja ze wszystkimi akcesoriami, kieszonkami, ubiorem spodnim itp kosztowała ok 250zł). Teraz to będzie inna liga, ale też inne koszty, choć wszystko będzie zrobione od podstaw.
Za jakiś czas pochwalę się zdjęciami tego co mam.
Pozdrówka
Piotr